Jednym ze wskazań do antybiotykoterapii jest pojawienie się objawów występujących w przebiegu zakażenia po ukąszeniu kleszcza. Kiedy podać antybiotyk osobie, która została zaatakowane przez pajęczaka? Czy taki lek przyjmuje się profilaktycznie? Jak wyjąć kleszcza, żeby zminimalizować ryzyko groźnych powikłań? Udzielamy odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące postępowania po ukąszeniu.
Ukąszenie przez kleszcza to sytuacja, w której trzeba działać bez zwłoki. Kleszcza można wyciągnąć samodzielnie i warto to zrobić jak najszybciej, ponieważ im dłużej pajęczak tkwi w skórze, tym większe staje się ryzyko, że – jeżeli jest zainfekowany – przeniesie chorobę zakaźną na człowieka. Nie trzeba mieć do tego specjalnych przyrządów, choć mogą one ułatwić zadanie i zmniejszyć prawdopodobieństwo zmiażdżenia kleszcza. Ich wybór jest całkiem duży (lasso, kleszczkarta, strzykawka do wysysania, kleszczołapka). Ostatecznie sprawdzi się też zwykła pęseta.
Należy wystrzegać się wszelkich niestandardowych metod rozpowszechnianych pod hasłem domowych sposobów na usunięcie kleszcza. Chodzi tu zwłaszcza o smarowanie masłem, przypalanie zapalniczką oraz wypłukiwanie alkoholem, benzyną i zmywaczem do paznokci. Takie postępowanie nie pomoże wyciągnąć pasożyta, a niemal na pewno doprowadzi do nadprodukcji i wyrzutu jego wydzielin (wraz z niebezpiecznymi drobnoustrojami), które dostaną się do krwioobiegu żywiciela.
Standardowe postępowanie wygląda dokładnie tak samo zarówno przy usuwaniu kleszcza u dziecka, jak i u osoby dorosłej. Każdy przyrząd użytkuje się inaczej, dlatego zawsze przed przystąpieniem do wyciągania kleszcza trzeba zapoznać się z instrukcją dołączoną do zestawu. W przypadku wykorzystania pęsety ważne jest, by ustawić ją prosto (bezpośrednio nad pajęczakiem), a następnie:
Uchwycić głowę kleszcza jak najbliżej skóry (niezbyt mocno, by go nie zmiażdżyć).
Wyciągać osobnika płynnym, lecz stanowczym ruchem prostopadle do miejsca wkłucia, starając się, by wyszedł w całości (razem z głową).
Po usunięciu kleszcza zdezynfekować skórę lub oczyścić ją wodą utlenioną, a później dokładnie umyć ręce i pęsetę w wodzie z mydłem antybakteryjnym.
Jeżeli mimo ostrożnego wyciągania kleszcza w skórze pozostanie jego niewielki fragment, nie trzeba go wydłubywać igłą. Resztka aparatu gębowego z czasem zostanie usunięta przez organizm w sposób naturalny, a rozdłubywanie rany po kleszczu może doprowadzić do wepchnięcia ciała obcego w głąb skóry. Potencjalnie niebezpieczne jest natomiast pozostawienie w skórze całej głowy kleszcza i w tym przypadku najlepiej skontaktować się w lekarzem.
Potrzebujesz szybkiej porady lekarskiej po ukąszeniu kleszcza? Możesz ją otrzymać jeszcze dziś za pośrednictwem serwisu Receptomat.pl. Umów się na e-konsultację ze specjalistą, który poinstruuje Cię i odpowie na Twoje pytania.
Ugryzienie kleszcza nie jest równoznaczne z koniecznością przyjmowania antybiotyku. Według stanowiska dominującego wśród epidemiologów antybiotykoterapii nie należy traktować jako działania profilaktycznego, ponieważ stosowana bez wyraźnych wskazań nie przynosi korzyści medycznych, a jedynie osłabia organizm. Wystarczającym powodem do włączenia antybiotyku nie jest nawet dodatni wynik badania kleszcza na obecność krętków boreliozy, ponieważ zakażony pasożyt nie musi przenieść choroby na żywiciela. Bez obecności objawów klinicznych choroby odkleszczowej taki wynik nie ma znaczenia diagnostycznego.
Bardzo rzadko (jeśli zostaną spełnione pewne przesłanki, np. dojdzie do ukąszenia mnogiego lub kleszcz przebywał w skórze dłużej niż 36h) stosuje się profilaktycznie pojedynczą dawkę antybiotyku. Takie postępowanie jest obarczone małym ryzykiem działań ubocznych i według niektórych źródeł pozwala zmniejszyć nieco ryzyko zachorowania.
Dopiero w przypadku powstania rumienia po kleszczu (lub innych objawów związanych z chorobami odkleszczowymi) lekarz najczęściej decyduje o włączeniu pełnej kuracji antybiotykowej. Chodzi o rumień wędrujący, bo tylko taki świadczy o boreliozie, ale nie jest jedynym wyznacznikiem zakażenia (występuje tylko u 30% chorych). Pojawia się on zwykle 3–30 dni po ugryzieniu. Taki rumień jest zaczerwienieniem przypominającym pierścień bądź tarczę strzelniczą, ponieważ w środku zmiany znajduje się jasna plamka. Rumień wędrujący ustępuje nawet bez leczenia, ale podanie antybiotyku jest konieczne, ponieważ mimo zaniku odczynu na skórze krętki Borrelii rozsiewają się w organizmie wraz z krwią lub chłonką.
Jeśli istnieją wskazania do antybiotykoterapii po ukąszeniu kleszcza, lekiem pierwszego rzutu jest zwykle amoksycylina (np. Duomox, Hiconcil) lub doksycyklina (np. Doxycyclinum Tzf). Doksycykliny nie podaje się jednak dzieciom do 8. roku życia. W przypadku nawrotu boreliozy włącza się ceftriakson, cefotaksym, klarytromycynę, roksytromycynę, azytromycynę lub inny antybiotyk.
e-Konsultacja z Receptą Online